Od jakiegoś czasu chodzi za mną pomysł postawienia drugiego bloga, na którym będę mogła pisać o wszystkim, co nie łączy się bezpośrednio z muzyką. Na przykład o tym, w jakich miejscach we Wrocławiu można w fajnej atmosferze popracować lub popisać bloga ;) W tym momencie siedzę w Kawalerka Cafe, które było najbliżej mojego wydziału – mając duże zlecenie na głowie postanowiłam zabrać ze sobą komputer i nie wracać do domu po zajęciach, a w pełni oddać się pracy.

Odwiedzenie tego miejsca chodziło za mną od dawna. Dużo znajomych polecało je na spotkanie ze znajomymi lub na szybkie wyskoczenie na kawę w przerwie na zajęciach. Sądziłam, że jest większe, jednak po wejściu okazało się, że całość jest wielkości średniego pokoju – prawdziwa kawalerka ;) Pięć stolików, całość utrzymana w bardzo PRLowskim klimacie. Krzesła nie do pary, dywan, meblościanka, stary telewizor firmy Ametyst i półka pełna winyli. Te ostatnie się nie kurzą – to właśnie z nich gra muzyka i jak się okazuje, są to same klasyki ;) Dlatego postanowiłam zebrać piosenki, które leciały podczas mojej pracy i pokazać Wam przy jakiej muzyce możecie popracować w Kawalerce. Enjoy!