Mam dla Was dzisiaj EPkę, która myślę, że idealnie wpasuje się w jesienne wieczory. Zwłaszcza gdy po długim dniu macie jeszcze kilka rzeczy do zrobienia ale szare kolory za oknami i coraz zimniejsze powiewy wiatru sprawiają, że myślicie tylko o jak najszybszym zagrzebaniu się pod kołdrę.

Meridian od debiutującego, londyńskiego Zola Blood, jest zbiorem czterech tracków przepełnionych elektroniką i pociągającym, męskim wokalem. Mimo iż każdy z tracków różni się od siebie, to całość tworzy całkiem spójny obraz tego, w którym kierunku podąża ten band. Zdaję sobie sprawę, że ocenianie kogokolwiek po tak małym dorobku może być mylące, ale mam nadzieję, że na ich pierwszym longplayu usłyszymy więcej lekko elektronicznych, czasem z odrobiną synth popowego zabarwienia kawałków.

Jestem ciekawa, który z tych czterech kawałków uznacie za swój ulubiony? Po kilkakrotnym przesłuchaniu całości zdecydowanie najbardziej zapętliło mi się Eyes Open. 

 

https://soundcloud.com/zola-blood/leavesfinal

https://soundcloud.com/zola-blood/eyes-open-final