CAŁY dzień. CAŁY.  W tym kawałku też się już kochałam, podczas zamieszania trwającego wokół premiery nowej części Hunger Games (coś te dniówki na razie są takim cudownym miejscem do wyciągania starych tracków na wierzch ;)). Sia nadal jest gdzieś na górze moich ulubionych żeńskich wokali, plus ten magiczny dotyk The Weeknd, dający ciary każdemu dźwiękowi, a to wszystko wymieszane przez Diplo. Energiczne cudo.

 

 

PS A wszystko zaczęło się od nowej piosenki Eminema z udziałem Sia ;)