Uciekłam dzisiaj trochę od wszelkiej elektroniki i przypomniałam sobie o moich dwóch ulubieńcach Benjaminie i Benie. Co chwila w słuchawki wpadał mi ktoś podobny i tak powstała ta oto playlista. Na poprawę humoru? Miły akompaniament do pracy? Soundtrack do wieczornego spaceru po Waszym mieście? Zdecydujcie sami…

 

 

Wersja Spotify jest tutaj :)