peter
 
Miałam o nim pisać już dawno temu.. Zwłaszcza gdy udało mi się z Nim porozmawiać po ostatnim koncercie we Wrocławiu. Wczoraj spontanicznie kupiłam kolejny bilet na nadchodzący koncert w niedzielę w klubie Firlej. Według mojej skali ocen, oznacza to totalne zapętlenie, a o tym już nie mogę nie napisać ;)

Nie pamiętam jak trafiłam na Petera… Po prostu pewnego dnia pojawił się w moim YouTubie. Wyrwał mnie delikatnie z rutyny dnia codziennego. Sprawdziłam jak się nazywa, wsłuchałam się w piosenkę i wyobraziłam sobie jak cudownie byłoby usiąść kiedyś w jakimś miłym pubie słuchając Jego muzyki. Ale chłopak pewnie jest ze Stanów czy UK, więc szanse są na to małe…

 

 

Dopiero jakiś czas później dowiedziałam się, że Peter to tak na prawdę Piotr. I to taki Piotr, który studiował we Wrocławiu. I który wraca do tego miasta by czasami zagrać koncert. Możecie sobie wyobrazić ten ogromny uśmiech na mojej twarzy gdy uzmysłowiłam sobie, że jedno z moich marzeń może się spełnić ;). Przy pierwszej lepszej okazji, a dokładnie 8go października wybrałam się do wrocławskiego Łykendu na Jego koncert. Było warto.

Peter zaczarowuje swoim głosem i brzmieniem gitary. Potrafi sprawić, że melancholijnie kiwamy głowami lub zaczynamy z energią klaskać. Podczas całego koncertu ani przez chwilę nie miałam tego uczucia „CoJaTutajRobię”, jakie towarzyszyło mi np podczas ostatniego supportu w wykonaniu zespołu Lody… (ale to już inna historia)

 

 

Najlepszym momentem całej imprezy było chyba odkrycie, że wpadł na nią także Łukasz aka Redaktor ;), który w ramach swojej audycji w radiu Luz miał w planach przeprowadzić z Peterem krótki wywiad. „Chcesz iść ze mną?” Co to w ogóle za pytanie, jasne że chciałam ;) Dowiedziałam się kilku fajnych rzeczy, między innymi:

✶ Że Peter gra też z The River Boat Band i kolejny jego koncert we Wrocku będzie z nimi
✶ Peter po prostu kocha śpiewać. Dlatego od stycznia zagrał prawie 100 koncertów!!
✶ Ostatnio pojawiły się pierwsze zaproszenia z zagranicy (P. grał już w m.in. Czechach, Holandii, Wielkiej Brytanii, Włoszech…) a zagraniczne radiostacje puszczają jego muzykę!
✶ Pierwszą EPkę i kolejne albumy nagrane został u Perły (Przemysława Wejmanna), tak samo jak pierwsza w życiu EPka Piotrka, jeszcze przed Peterem ;)
✶ Najnowszy krążek został nagrany w uwaga uwaga – tydzień ;) „Rach ciach ciach” ;) Klimat płyty będzie zupełnie inny – nie będzie country, za to znajdziemy na niej dużo sampli i elektronicznych rzeczy – „jest na bogato” ale nadal jest to Peter J. Birch, jak zapewnia Piotr :) Album zostanie wydany na początku 2014 roku. (Nie mogę się doczekać!)
✶ Jeśli ciągle Wam mało Petera to możecie posłuchać jego innych projektów (m.in. turnip farm, more than three)

 

 

Przy okazji mogłam się podpytać Piotrka o Jego zapętloną piosenkę, którą okazał się…
CeZik – Nieprzytomny świat (ft. Mela Koteluk)

 

Nie wiem skąd ale spytałam także o line-up jego wymarzonego festiwalu :) W zestawieniu znaleźli się: Bonnie “Prince” Billy, Damien Jurado, Sunny Day Real Estate, Neil Young i Chet Faker. Sama chciałabym się znaleźć na takiej imprezie… Posłuchajcie zresztą sami:

 

 

Więcej o Peterze znajdziecie na Jego stronie oraz Facebooku.