Kiedyś miałam na prawdę mocną, że to tak nazwę, fazę na ten zespół. Uwielbiałam ich słuchać, oglądać, a także biegać, jeździć na rowerze i sprzątać do ich kawałków. Lecieli w moich słuchawkach nieustannie. Dlatego ucieszyłam się, gdy zobaczyłam ich nowy album. I to nie byle jak, jak sami napisali:

In 2013, while finishing up work on Hungry Ghosts, we decided to release one old track per month. Some were demos. Some were covers. Some were just random old things we found in the closet. Enjoy.

 

Jeśli kiedykolwiek ich lubiliście – te 12 kawałków sprawi, że poczujecie się szczęśliwsi. Tak po prostu ;)