Wanderlust #3: piosenki, które sprawiają, że tęsknię za domem
W życiu każdego nadchodzi taka chwila, że zaczyna tęsknić za domem. Czasami jest to spowodowane samotnością, czasami zauważoną rzeczą, która była częścią miejsca, w którym się wychowaliśmy. Czasami jest to zapach dobrze znany z dzieciństwa, a dla niektórych, usłyszane w radiu piosenki, które potrafią całkowicie zwalić ich z kolan i sprawić że poczują nagłą potrzebę powrotu w rodzinne strony. Sądzę, że każdy z nas ma takie elementy, które kłują kiedy tylko jesteśmy zbyt daleko i nie możemy wrócić.
Dzisiaj, kończąc moją wanderlustową trylogię (tutaj #1 i #2), chciałam się z Wami podzielić piosenkami, które sprawiają, że tęsknię za domem. Nie będą to piosenki, które działają tylko i wyłącznie w moim przypadku, ale te które potrafią swoimi słowami trafić do każdego z Was, o ile dobrze się wsłuchacie. I nie mówię, że powinniście to zrobić! Może lepiej będzie gdy obejdziecie tę playlistę szerokim łukiem i nie skojarzycie tych piosenek z poczuciem tęsknoty za domem. Jednak w moim życiu, różnym zbiegiem okoliczności, to właśnie one zakorzeniły się w mojej głowie jako te niebezpieczne szpilki, które wyciskają łzy i sprawiają, że zaczynam szukać najbliższego połączenia w rodzinne strony.
Oh home, let me come home
Home is wherever I’m with you
Tymi słowami rozpoczynam i kończę tę playlistę. Mashup z Dirty Paws Gardiner Sisters jest o wiele bardziej melancholijny, oryginał bardziej zadziorny i to właśnie jego lubię słuchać gdy siedzę już ze słuchawkami na uszach jadąc w kierunku domu. Gdziekolwiek ten dom by nie był w tym momencie.
Ten thousand cars, ten thousand trains
There are ten thousand roads to run awayBut I am not lost, I am not found.
W przypadku Wolf Larsen, trafił do mnie refren. Ta piosenka mogłaby równie dobrze trafić do playlisty, z piosenkami, które dają mi do myślenia. Jednak dość często w podróży zadaję sobie pytanie – co jeśli wcale nie zrobiłam dobrze? Co jeśli powinnam zostać, nie oddalać się na tak długo i tak daleko od domu? Co jeśli wydarzy się coś złego? Jak sobie poradzę? Standardowe przemyślenia człowieka, który tęskni za domem. Fala złych przeczuć przychodzi do mnie razem z tą piosenką.
When, my, time comes around
Lay me gently in the cold dark earth
No grave, can hold my body down
I’ll crawl home to her
I’m so full of love.
Every age has its turn
Every branch of the tree has to learn
Learn to grow, find its way,
Make the best of this short-lived stay
Rok temu usłyszałam, jak Jose śpiewa ten kawałek na żywo. Łzy same poleciały. Płakałam jak małe dziecko, po prostu. Od kiedy tylko ten kawałek wpadł w moje słuchawki wywołuje u mnie ogromny smutek. Może miałam wtedy jakiś nieciekawy okres w życiu, a może to ta smutna gitara – w moim mógzu ta piosenka jest zakodowana jako najsmutniejszy hymn świata o przemijaniu. Mimo, że opowiada też o nadziei i tym, że powinniśmy korzystać z tego co mamy. Nie wiem, może nadzieja jest dla mnie czymś bezgranicznie smutnym.
Take this seed, take this spade / Take this dream of a better day / Take your time, build a home / Build a place where we all can belong
When you said your last goodbye
I died a little bit inside
Home is wherever I’m with you („Home”), więc piosenki o tęsknocie do domu są dla mnie często piosenkami o tęsknocie do drugiej osoby. Z wiekiem, jest ona coraz silniejsza. Coraz częściej zdarza się, że skracam swoją podróż by jak najszybciej wrócić do domu. I w tych momentach, kiedy wychodzę z pociągu na dworcu w moim mieście, dopiero wtedy ogarnia mnie spokój. Wiem, że wszystko będzie dobrze. Nigdy nie sądziłam, że spotka mnie ten rodzaj tęsknoty.
Where are we?
What the hell is going on?
To jest jeden z tych kawałków, który kojarzy mi się z domem, nie tylko przez słowa (rewelacyjny początek!) ale także przez swoją starość. Imogen Heap wyniosłam jeszcze na discmanie ze swojego pokoju, w którym dorastałam. Pamiętam, że płyta, na której miałam ten kawałek, była bardzo mocno zarysowana od ciągłego wkładania. Mocno zapętlałam te dźwięki gdy przeprowadziłam się do swojego domu z dzieciństwa (długa historia).
Eh, trochę ciężko, dlatego nie opisuję więcej piosenek. Mam nadzieję, że te na playliście nie będą Wam się kojarzyły od teraz z domem ;)
Jeśli macie podobne piosenki na swoich playlistach – wasza kolej by dodać coś od siebie.
Mam nadzieję, że cała trylogia Wam się spodobała i znaleźliście coś dla siebie. Jeśli ominęliście poprzednie części, tutaj znajdziecie linki: